czwartek, 8 września 2011

Plan na piatek i zale wizowe

Zawsze dobrze jest miec plan, mozna sie wtedy szybciej cieszyc z planowanej rzeczy, a kiedy nic sie nie planuje, to cieszy sie dopiero wtedy, kiedy cos sie uda zorganizowac :))

Jutro wyplywam na glebokie wody, na rafe! Bede plynac wypasnym statkiem, jakis lanczyk i 6 godzin plywanka z rurka :) mam nadzieje, ze bede mogla uzywac moich-jarka okularkow korekcyjnych do plywania, bo jesli nie, to niewiele zobacze, chociaz rekina to moze uda mi sie zauwazyc :))) jestem bardzo ciekawa, jak to jutro bedzie!!!

Dzisiaj wieczorem zasiedlismy przy europejskim stole: dwie dziewczyny z anglii, jedna z irlandii, niemka i ja (polka) oraz szwed. Brytyjki i irlandka mowia straaaaasznie, w ogole normalny czlowiek nie moze ich zrozumiec ;) Co wazne, chcialam sie pozalic, co jest grane z sytuacja polakow w australii?????? Dlaczego nie mamy mozliwosci pracowania i podrozowania? Ci mlodzi europejczycy zostaja w australi po kilka miesiecy, a czasem nawet do dwoch lat i jest ok! Koreanka tez nie miala problemu z dostaniem wizy na prace i zwiedzanie. W jednym miescie pracuja przez jakis czas, potem wycieczki robia. Ale za pieniadze zarobione tutaj! W ogole jaki jest problem z naszymi wizami? A taki, ze ja nie moge przebywac w Australii na tak dlugo, musze sie tu uczyc i tylko troche pracowac przez czas nauki. Moge tu przebywac na wizie wakacyjnej max 3miesiace, ale wlasciwie to nie moge tu pracowac. Nie podoba mnie sie to, bo dlaczego oni moga, a ja nie!

Przepraszam za brak polskich znakow, nie mam na klawiaturze komorkowej.

Ide zaraz spac, mam nadzieje, ze brytyjki nie rozniosly mi pokoju i lozka! W przeciwnym razie, wizy im pozabieram!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz